Dzisiejszy post poświęcony będzie odbudowującemu szamponie firmy Sylveco. Może zacznijmy od tego, że jestem posiadaczką włosów cienkich, naturalnych (nigdy nie farbowanych) oraz bardzo prostych. Często borykam się z typowym dla prostych włosów przyklapem. Dlatego szukałam czegoś co odświeży, trochę podniesie u nasady i dobrze oczyści moje włosy.
Link do sklepu
Cena: ok. 25 zł za 300 ml
Skład (INCI):
LEGENDA:
na pomarańczowo - substancje aktywne
na zielono - substancje myjące
na czerwono- konserwanty
Aqua
Lauryl Glucoside - łagodny środek myjący
Cocamidopropyl Betaine - łagodny środek myjący
Mel Extract - miód (pomaga wiązać wodę w strukturze włosa oraz go wygładza)
Coco-Glucoside - łagodny środek myjący
Panthenol - pantenol (posiada działanie łagodzące oraz kojące)
Hydrolyzed Oat Protein - hydrolizowane proteiny owsa, wykazują działanie ochronne, kondycjonujące i wzmacniające
Hydrolyzed Wheat Protein - hydrolizowane proteiny pszenicy, działają regenerująco, odbudowują zniszczone wewnętrzne struktury włosa
Cyamopsis Tetragonolobus Gum - guma guar (zagęstnik i stabilizator emulsji)
Lactic Acid - kwas mlekowy, domyka łuski włosa przez co je wygładza i nabłyszcza
Sodium Benzoate - bezpieczny konserwant (dopuszczony do stosowania w naturalnych kosmetykach)
Cymbopagon schoenanthus - olejek z trawy cytrynowej, działa antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i zapobiega łupieżowi

Jest to szampon, który nadaje się do częstego mycia włosów i nie powoduje podrażnienia skóry głowy. Dlatego, że łączy w sobie delikatność i skuteczność, stał się moim ulubieńcem. Sama nie wierzę, że taki szampon istnieje. Po tylu kosmetykach, które przewinęły się przez moją głowę znalazłam wreszcie coś, czym mogę myć włosy często i nie przypłacić tego przesuszeniem.
Po pierwszym umyciu włosów szczerze byłam rozczarowana.. słabo się pienił, a moje włosy były sztywne. Miałam nawet wątpliwości czy, aby na pewno są umyte. Przypomniało mi się jednak, że już kiedyś używałam podobnego szamponu i konieczne jest po spłukaniu umycie włosów jeszcze raz. Wystarczy wtedy użyć o połowę mniej porcji niż za pierwszym razem. Szampon się pieni, a włosy tracą sztywność.
Po umyciu włosy nie plączą się jakoś bardzo - chociaż ja i tak po każdym myciu nakładam maskę lub odżywkę i obowiązkowo serum na końcówki. Ale z wszystkich szamponów, które znam, po nim plączą się najmniej.

Szampon posiada świetny skład, bez silnych detergentów co sprawia, że jest bezpieczny do stosowania na co dzień. Szampon jest dość rzadki ale nieźle się pieni. Buteleczka jest bardzo zgrabna, ładnie wygląda w łazience oraz widać ile produktu dokładnie nam pozostało. Grafika wygląda świetnie, a do tego na etykiecie jest wiele informacji.
Szampon pięknie pachnie, zapach kojarzy mi się z trawą cytrynową, którą znajdziemy w składzie. Dobrze domywa skórę głowy, nie wysusza, nie podrażnia. Pianę łatwo domyć wodą. Szampon dobrze oczyścił skórę głowy i pozostawił moje włosy w zdecydowanie lepszej kondycji. Po umyciu włosy były 3 dni w bardzo dobrej kondycji i były mimo wszystko ładnie odbite u nasady.
Dodatkową rzeczą jaką zauważyłam było lekkie zahamowanie wypadaniu włosów! Po dwóch tygodniach używania zauważyłam, że włosy nie wypadają mi już tak bardzo a na szczotce po ich rozczesaniu jest ich niewiele.
Link do sklepu
Cena: ok. 25 zł za 300 ml
Skład (INCI):
LEGENDA:
na pomarańczowo - substancje aktywne
na zielono - substancje myjące
na czerwono- konserwanty
Aqua
Lauryl Glucoside - łagodny środek myjący
Cocamidopropyl Betaine - łagodny środek myjący
Mel Extract - miód (pomaga wiązać wodę w strukturze włosa oraz go wygładza)
Coco-Glucoside - łagodny środek myjący
Panthenol - pantenol (posiada działanie łagodzące oraz kojące)
Hydrolyzed Oat Protein - hydrolizowane proteiny owsa, wykazują działanie ochronne, kondycjonujące i wzmacniające
Hydrolyzed Wheat Protein - hydrolizowane proteiny pszenicy, działają regenerująco, odbudowują zniszczone wewnętrzne struktury włosa
Cyamopsis Tetragonolobus Gum - guma guar (zagęstnik i stabilizator emulsji)
Lactic Acid - kwas mlekowy, domyka łuski włosa przez co je wygładza i nabłyszcza
Sodium Benzoate - bezpieczny konserwant (dopuszczony do stosowania w naturalnych kosmetykach)
Cymbopagon schoenanthus - olejek z trawy cytrynowej, działa antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i zapobiega łupieżowi
Minusem może być dostępność - w moim mieście można go dostać tylko w jednym sklepie zielarskim, ale żyjemy w dobie internetu - więc to nie powinien być problem ;)
Podsumowując, został jednym z moich ulubieńców, chętnie będę do niego wracać. A wy znacie ten produkt? Może zachęciłam Was do spróbowania :)
U mnie z odbiciem włosów od nasady fajnie sprawdza się normalizujący szampon z Vianka :)
OdpowiedzUsuńSzampon z Sylveco ma taki krótki skład, a zarazem dobry! Zapach na pewno by mi się spodobał, więc muszę go kupić! :)
Jeszcze nie miałam żadnego szamponu z Vianka tylko miałam masę odżywek i moją ulubioną jest właśnie ta normalizująca. Jeśli szampon ma taki sam zapach jak odżywka to muszę kupić bo jestem w nim zakochana :)
UsuńCo do szamponu Sylveco, to prawda krótki i dobry skład ale niestety nie można go używać codziennie bo włosy mogą być później przeproteinowane :(
Warto zadbać o odpowiedni poziom żelaza w organizmie, ma ono znaczący wpływ na jakość włosów
OdpowiedzUsuń