fot. Joanna Oleszek
Coraz bardziej zbliża się data oczekiwana przez wszystkich miłośników naturalnej pielęgnacji. Chodzi mianowicie o kolejną edycję Targów Kosmetyków Naturalnych Ekocuda! Edycja poznańska odbędzie się w tym roku w dniach 23-24 listopada w Concordia Design. Mnie niestety nie uda się w tym roku dotrzeć na targi ale przygotowałam dla Was kilka ciekawych propozycji, gdzie warto zajrzeć. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do lektury!
Nie wiem czy wiecie, ale Ekocuda to pierwsze i największe tego typu targi w Polsce. Do tej pory zostało zorganizowane 6 edycji, z czego ostatnia zgromadziła w jednym miejscu około 170 marek i prawie 20 000 odwiedzających. Bardzo się cieszę, że tego typu wydarzenia coraz bardziej rosną na popularności i coraz więcej osób chce poznać naturalną stronę mocy (:
Na targach Ekocuda swoje produkty prezentują przede wszystkim polscy producenci kosmetyków naturalnych, organicznych i wegańskich. Jest to zdecydowanie świetna okazja do obejrzenia i poznania produktów inspirowanych naturą, zawierających ekologiczne składniki, oferowanych przez setki wytwórców i firm. Takiej szansy na poznanie tylu marek kosmetyków naturalnych zdecydowanie nie można przegapić.
Na targach odnaleźć możemy również marki zagraniczne, które są dostępne na rodzimym rynku. Dodatkowo oprócz samych produktów, możemy skorzystać z merytorycznych warsztatów poświęcone tematyce pielęgnacji i urody – a to wszystko jest – jak zwykle jest bezpłatne (:
Jakie stoiska warto odwiedzić w tym roku?
Jakie marki i stosika warto odwiedzić w tym roku? Zacznę od tego, ze z roku na rok na targach znajdziemy coraz więcej wystawców i naprawdę trudno będzie Wam zobaczyć wszystko (: Dlatego dobrym pomysłem będzie przejrzenie kilka dni wcześniej listy wystawców i stworzenie swojej „wishlisty”. Łatwiej będzie się Wam odnaleźć na miejscu, gdy będziecie wiedzieli po co przyszliście. W drugiej kolejności warto by było zestawić tą listę z produktami, które faktycznie sa nam potrzebne lub też będą w najbliższej przyszłości. Targi to fantastyczna okazja żeby kupić coś stacjonarnie i oszczędzić chociażby na kosztach wysyłki, ale jeżeli mamy w domu kilkanaście balsamów do ciała, może tym razem warto odpuścić i poczekać do kolejnej edycji?
Ja wybrałam dla Was kilka marek, które miałam okazję przetestować już na swojej skórze ale także takie, które mnie interesują od dłuższego czasu. Oczywiście wszystkie polecane tu marki to moja subiektywna selekcja, ale myślę, że ich produkty są wspaniałej jakości i sądzę, że warto przyjrzeć się im bliżej.
Marka Clochee gościła na moim blogu już kilkukrotnie w postaci recenzji. Jest to to marka naturalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Zdecydowanie warte polecenia są kremy nawilżające do twarzy, maseczki glinkowe, masła oraz peelingi do ciała (w szczególności wersja cynamonowa, która wręcz pachnie świętami!). Asoa to rodzinna manufaktura produkująca porządne naturalne kosmetyki z nierafinowanych wyszukanych surowców. Sama póki co miałam dopiero jeden produkt z ich asortymentu (sok aloesowy), który sprawdził się u mnie genialnie i z chęcią wypróbuje inne produkty. Warto rzucić okiem na pozostałe wersje hydrolatów, krem Odżywcza Goja, Multi-mso czy nowe kremy z filtrem. Plantea to niecodzienne produkty do pielęgnacji twarzy jak i ciała. Ja zdecydowanie polecam ich krem Microbiota, o którym calkiem niedawno mogliście przeczytać na blogu ale czaję się jeszcze na olejek do demakijażu! W przypadku marki Iossi – warto zwrócić uwagę na sera do twarzy oraz genialne pasty myjące do twarzy. Natomiast Mokosh to kolejny przykład genialnej marki, która łączy wysoką jakość oraz niesamowite zapachy ukryte w szklanych opakowaniach! Najbardziej rozkochał mnie w sobie brązujący balsam do ciała oraz krem z maliną (wkrótce możecie spodziewać się jego recenzji na blogu). Kolejna warta polecenia marka to Hagi. Powstała ona na fundamencie pasji i wiedzy rodziców oraz energii i kreatywności dzieci. Ich produkty to ręcznie robione mydła, sole do aromaterpeutycznych kąpieli, natłuszczające pudry kąpielowe, scruby solne i cukrowe dostosowane do pór roku, pomady do ciała, balsamy i olejki do ciała oraz kremy do twarzy. Ja od siebie mogę polecić pomadę do ciała oraz krem do twarzy detox. Warto również zajrzeć na stoisko puroBIO. Są to certyfikowane BIOkosmetyki do make-up bazujące na organicznych składnikach. Marka korzysta z aktywnych organicznych składników pochodzenia roślinnego i mineralnego. Sama przez ostatnie dni testowałam produkty marki i póki co jestem bardzo zadowolona (: Krem BB jest naprawdę godny polecenia! Również jestem bardzo zadowolona z korektora, genialnie zakrawa zaczerwienienia na skórze.
Jeśli chodzi o marki kosmetyczne, które interesują mnie od dawna to nie mogę nie wspomnieć Wam o Lush Botanicals. To niszowa marka kosmetyków w 100% naturalnych, bez konserwantów i syntetyków, do trzymania w lodówce i z krótkim terminem ważności 10 tygodni. Świeżości oraz wartości odżywczych produktów strzeże wyjątkowe, ciemnofioletowe szkło, nieprzepuszczające promieni UVA i UVB oraz niska temperatura przechowywania w lodówce. Marka ta nieustannie mnie ciekawi ale niestety póki co nie mogę sobie pozwolić na zakup żadnego produktu, jednak jak najbardziej warto zajrzeć na miejsce (: Creamy - to pierwsza marka w kraju, która oferuje haitański olej moringa. Proponuje całą gamę autorskich produktów: od samego oleju po sera i olejki do mycia twarzy z tego „drzewa długowieczności”, oraz z innych, niezwykłych roślin. Creamy to dla mnie nowa marka, mimo, że już trochę jest na rynku ale ogromnie ciekawa! Ich nawilżające serum Young Cacay zdecydowanie zasługuje na uwagę, ale pozostałe produkty także są bardzo ciekawe. Felicea – polska marka z kosmetykami mineralnymi do makijażu (: Ich tusz do rzęs zbiera bardzo fajne opinie na Instagramie ostatnimi czasy. BE.LOVED - luksusowe i wspaniale działające kosmetyki, tworzone z pasją i z najlepszych surowców. BALJA to polski producent, a w ich ofercie znajdują się produkty wyłącznie ekologiczne i nieszkodliwe dla człowieka. Jeśli już jesteśmy w temacie sprzątania to warto zajrzeć do KLAREKO - ekologiczne środki czystości. Czytałam, że mus czyszczący jest genialny!
fot. Joanna Oleszek
Podsumowując, uważam, że targi kosmetyczne to idealne miejsce na sprawdzenie sobie produktu przed jego zakupem - bardzo często mamy wiele testerów, a więc możemy wcześniej sprawdzić zapach czy konsystencję. Ogromnym plusem jest również to, że marka w momencie brania udziału w takim wydarzeniu zjawia się tam osobiście i zazwyczaj mamy okazję porozmawiać z osobami, które doskonale znają asortyment albo często z samymi właścicielami marek. Dlatego warto wypytać ich o produkty, konkretne składniki czy rekomendacje dostosowane do Waszych potrzeb (:
Koniecznie dajcie znać czy wybieracie się na poznańskie Ekocuda oraz co planujecie kupić?
Brak komentarzy