my morning routine, poranna pielęgnacja, poranna pielęgnacja, naturalne kosmetyki, rutyna pielęgnacyjna
Temat mojej porannej pielęgnacji długo odwlekałam w czasie, ponieważ długo szukałam odpowiednich produktów, które usystematyzują moją pielęgnacje i będą dobrze wpływać na moją skórę. Myślę, że własnie nadszedł ten moment kiedy mogę Wam w końcu pokazać jak to teraz u mnie wygląda. Z racji tego, że biorę izotretynoinę moja pielęgnacja musi być delikatna oraz zabezpieczająca moją cienka skórę przed promieniami słonecznymi :) Jeśli macie ochotę zobaczyć co takiego używam porankami, to zapraszam do lektury! 

Moją poranną rutynę pielęgnacyjną mogę podzielić na 5 kroków. To taka idealna ilość dla mnie, aby dobrze przygotować skórę na resztę dnia. Moja codzienna pielęgnacyjna jest bardzo prosta. Składa się na nią kilka podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych i są to oczyszczanie, tonizowanie i nawilżanie. Na temat tego, bez czego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji twarzy pisałam już zresztą kiedyś na blogu: Prawidłowa pielęgnacja twarzy – czego nie może w niej zabraknąć. Nie będę już więc opisywać po kolei, jakie znaczenie dla naszej skóry mają poszczególne czynności pielęgnacyjne i przejdę od razu do omówienia tego, jak wygląda moja codzienna rutyna pielęgnacyjna.

Krok 1  - Oczyszczanie

Rano do mycia twarzy używam z reguły jakiegoś delikatnego produktu - tutaj stawiam na żele lub emulsje. Aktualnie w użyciu jest u mnie nawilżająca emulsja oczyszczająca nowej marki na rynku Pure By Clochee. Emulsja dobrze oczyszcza i pięknie kwiatowo pachnie. Z przyjemnością się jej używa :) Najważniejszą kwestią aktualnie jest dla mnie uspokojenie zmian trądzikowych na brodzie i żuchwie. Ich pochodzenie jest ewidentnie od środka, dlatego nie spodziewałam się, że jeden kosmetyk czy sposób pielęgnacji załatwi sprawę. Tutaj wkracza Curacne, którym zaczęłam kurację wraz z początkiem zeszłego miesiąca. 
my morning routine, poranna pielęgnacja, pure by clochee nawilżająca emulsja oczyszczająca, pure by clochee

Krok 2  - Tonizowanie

Jak już wspominałam wiele razy tonizowanie to bardzo ważny krok w pielęgnacji, ponieważ przywraca naszej skórze fizjologicznie właściwe pH. Ja obecnie używam w tym celu hydrolatu z czarnej porzeczki, który przeznaczony jest do pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej. Delikatnie rozjaśnia skórę, działa tonizująco, koi i łagodzi skórę. Dodatkowo ładnie pachnie co rano trochę mnie rozbudza :) 
my morning routine, poranna pielęgnacja, ecospa hydrolat z czarnej porzeczki

Krok 3  - Nawilżanie

Jestem posiadaczką cery tłustej więc na codzien staram się wybierać kremy o lekkie formule. Aktualnie jest to mój ulubiony krem nawilżająco-ujędrniający firmy Clochee.  Lubię go ponieważ przyjemnie otula skórę, pozostawia ją miękka i nawilżoną oraz szybko się wchłaniał. Jest także dobrą bazą pod makijaż. Szerzej pisałam o nim o TUTAJ
my morning routine, poranna pielęgnacja, clochee, clochee lekki krem nawilżająco rewitalizujący

Krok 4  - Ochrona przeciwsłoneczna

Wiosna się rozpoczyna, słoneczko zaczyna coraz mocniej grzać, dlatego muszę bardziej zadbać o ochronę mojej wrażliwej skóry. Obecnie używam matującego kremu z filtrem SPF 50 firmy Clochee, który często pełni u mnie funkcję podkładu, ponieważ krem posiada dość mocny pigment. Krem spisuje się u mnie bardzo dobrze, jednak jest troszeczkę za ciemny i zdarza mi się czasami poprawiać niektóre miejsca "zwykłym", jaśniejszym podkładem. Po jego zużyciu na pewno będę chciała wypróbować jego słabszą wersję z SPF 30  - słyszałam, że jest trochę jaśniejszy :) 
my morning routine, poranna pielęgnacja, naturalne kosmetyki, clochee, clochee matujący krem spf50

Krok 5 - Ochrona ust

Ostatnio wzmożyła się u mnie suchość ust więc potrzebuję czegoś co dobrze je nawilży i ochroni przed wiatrem. Aktualnie w użyciu malinowy balsam firmy Fresh&Natural. Pięknie pachnie jednak dość szybko się zjada. Może macie jakiś fajny balsam do polecenia? 
my morning routine, poranna pielęgnacja, fresh natural malinowy balsam do ust
I to by było na tyle :) Czy to dużo czy mało? Dla mnie to taka idealna ilość. Może pomyślę nad dodaniem jakiegoś serum do pielęgnacji? Póki co taka forma spisuje się u mnie bardzo dobrze i nie zamierzam eksperymentować z innymi produktami. Już wkrótce na blogu pojawi sie także moja wieczorna pielęgnacja :) 


A jak to u Was wygląda? Piszcie koniecznie!

2 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze styczność z tymi kosmetykami, ale jestem ciekawa jak działają. Więc na pewno je wypróbuje. Ostatnio zaczęłam stosować też https://alkemie.com . Naprawdę też świetnie pielęgnują skórę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z marki Alkemie miałam piankę do mycia twarzy i była całkiem dobra. Słyszałam, że mają bardzo fajne serum rozświetlające :)

      Usuń