ulubieńcy kosmetyczni, naturalne kosmetyki, hity kosmetyczne, bonbon, be the sky girl agent white, iossi morela, bańka easy livin, clochee balsam
Po prawie rocznej przerwie wracam do Was z serią ulubieńców. Jak pamiętacie, w owej serii, opowiadałam Wam o wyselekcjonowanych produktach, które świetnie dbały o moją skórę oraz umilały czas w ubiegłym miesiącu.

W obecnej sytuacji, która zaowocowała duża ilością wolnego czasu, mam w planach napisać kilka tekstów w ramach odskoczni i rozluźnienia tej napiętej atmosfery. Myślę, że Nam wszystkim trochę się to przyda. To co, zaczynamy? (:
be the sky girl, be the sky girl krem do twarzy, agent white, be the shy girl agent white, naturalny krem do twarzy
Swoich ulubieńców rozpocznę od kremu, który niesamowicie poprawił wygląd jak i strukturę mojej skóry, a mowa o Agencie White, James'ie White (: Chciałabym przedstawić Wam kilka powodów dlaczego warto mu się bliżej przyjrzeć, jeśli jeszcze nie mieliście do tego okazji. Agent do zadań specjalnych marki Be The Sky Girl łączy w sobie skuteczne składniki rozjaśniające i liftingujące. Ma za zadanie przywrócić naszej cerze blask, wyrównać jej koloryt i zmniejszyć przebarwienia, równocześnie pozostawiając ją ujędrnioną i gładką.

W jego składzie znajdziemy witaminę C (3-O etylowy kwas askorbinowy) tak zwany ”ET-VC”, czyli najnowszej generacji witamina C - bardzo stabilna, o bardzo wysokiej skuteczności. Dodatkowo posiada właściwości przeciwutleniające, a przede wszystkim rozjaśniające. Co więcej, doskonała jest nawet dla wrażliwej skóry. Oprócz witaminy C w składzie mamy również: rozjaśniający ekstrakt z cytryny, stymulującą produkcję ceramidów witaminę B3, oraz bogactwo olei (ryżowy, sezamowy i babassu) odpowiedzialne za nawilżenie i ochronę skóry.

Agent doskonale spisał się z obietnic złożonych przez producenta. Nie pamiętam kiedy byłam tak zadowolona z działania kremu do twarzy i z radością mogę Wam powiedzieć, że trafił on do moich ulubieńców. Produkt stosowałam każdego wieczoru na oczyszczoną oraz sprykaną hydrolatem skórę twarzy. Po przebudzeniu oraz porannym oczyszczaniu nie mogłam się nadziwić jak ładnie wygląda moja skóra, jaka jest miękka oraz jaki bije z niej blask. Nie sądziłam, że moje spotkanie z Agentem a także z marką, będzie takie owocne.

Ostatnio bardzo polubiłam się z witaminą C w pielęgnacji ze względu na szereg właściwości jakie wykazuje. Skóra twarzy nabrała świeżości, zdrowego wyglądu i kolorytu, a pozostałe po przygodach z trądzikiem przebarwienia zniknęły. Myślę, że to dobre podsumowanie recenzji i zachęcenie do wypróbowania tego świetnego kremu. Sama z niepokojem patrzę na pompkę, która już za chwile wyda ostatnie tchnienie..
clochee, Clochee lekki balsam nawilżający o zapachu soli himalajskiej, clochee balsam, naturalny balsam do ciała
Po tym zimowym okresie, w którym przeważały u mnie masła i ciężkie konsystencje specyfików do ciała, przerzuciłam się na lekkie balsamy oraz musy ze względu na ich szybką wchłanialność oraz działanie. Lekki balsam nawilżający marki Clochee zawiera cenny olej ze słodkich migdałów, który gwarantuje utrzymwanie optymalnego poziomu nawilżenia na dłużej. Olej ten kryje w sobie sole mineralne, proteiny oraz witaminy: A, B1, B2, B6 oraz D. W balsamie znajdziemy także kompleks kwasów tłuszczowych omega 3, 6 i 9. Wspomagają one odbudowę naturalnego płaszcza hydrolipidowego skóry, dodatkowo chroniąc przed utratą wody.

Nic dziwnego więc, że skóra po użyciu staje się wzmocniona i zyskuje ochronę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Za sprawą tak bogatego składu balsam widocznie nawilża skórę, a przyjemny zapach soli himalajskiej rozbudza zmysły i przenosi nad wakacyjne morze. Jego stosowanie uprzyjemnia zdecydowanie świadomość, że ubrania zaraz po nałożeniu nie będą ubrudzone (;
easy livin, easy livin bańka do masażu, masaż twarzy
Masaż twarzy bańkami to jedna z najstarszych metod pobudzania naszych tkanek skóry oraz mięśni do pracy. A to wszystko, aby zachować zdrowy i promienny wygląd. Sam zabieg jest przyjemny i bezbolesny, a mięśnie twarzy po tym wyjątkowym rytuale rozluźniają się. Jakie korzyści przynosi ta niezwykła bańka do masażu twarzy w tym pięknym, różowym kolorze? (:

Korzyści jest tyle, że nie wiem którą można uznać za najważniejszą! Po zabiegu możemy liczyć na jaśniejszą, promienną skórę, a to wszystko dzięki polepszeniu ukrwienia naszej cery oraz pobudzenia krążenia. Pożegnamy się z obrzękiem twarzy, szyi oraz dekoltu, a nawet zauważymy wyraźne zmniejszenie blizn czy drobnych zmarszczek. Dodatkowo masaż bańką zaowocuje uregulowaniem wydzielania sebum. Istotnym aspektem jest również lepsza wchłanialność składników odżywczych w skórę. Jak widzicie korzyści masażu bańką jest tyle, że aż żal nie spróbować! Moja różowa bańka do masażu jest marki Easy Livin.
iossi, iossi aksamitna kuracja do rąk morela, iossi krem do rąk, najlepszy krem do rąk, naturalny krem do rąk
Skoncentrowana, aksamitna kuracja do rąk z witaminą C, niacynamidem i granatem to skuteczne rozwiązanie dla osób posiadających skórę suchą, szorstką, spierzchniętą, zaczerwienioną, także wrażliwą i z przebarwieniami. Krem {Iossi} zachwyca działaniem i zapachem już od pierwszego użycia. Nie mogę zaliczyć się do grona osób, które lubią kremować ręcę, jestem wręcz przeciwieństwem i ręce kremuję tylko wtedy, gdy naprawdę wołają o pomoc, a co najlepsze (!) kremuję tylko ich wierzch. Jednak przy aksamitnej kuracji do rąk naprawdę polubiłam to robić. Bogata formuła kosmetyku zapewnia optymalne nawilżenie skóry dłoni oraz daje efekt przyjemnego wygładzenia, które utrzymuje się przez długi czas.

Po aplikacji na dłonie, krem wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając tłustego filmu. Uczucie nawilżenia i wygładzenia utrzymuje się nawet po umyciu rąk. Przepiękny, cytrusowy zapach kuracji, z wyczuwalnymi nutami olejku werbenowego i geraniowego sprawia, że moja codzienna pielęgnacja z jej użyciem staje się wyczekiwanym rytuałem, do którego wracam z przyjemnością (:
perfumy victor and rolf, victor and rolf, victor and rolf bonbon, perfumy bonbon
Na sam koniec zapach marki Victor&Rolf, który poznałam pewnego razu będąc u przyjaciółki i od razu się w nim zakochałam. Bonbon jest zapachem smakowitym niczym cukierek. Karmelowa kompozycja w połączeniu z kontrastującymi składnikami  zaskakuje niezwykłością, tworząc rozkoszną nutę. Zapach otwierają orzeźwiające nuty mandarynki, pomarańczy i rajskiej brzoskwini, połączone ze słodkim karmelem. Serce stanowi eksplozja kwiatów: jaśminu i kwiatu pomarańczy. W tle znajdziemy akordy drzewne, kremowe nuty sandałowe oraz intensywne nuty ambrowe. Ta uwielbiana przeze mnie kompozycja została zamknięta w flakonie, przypominającym różową kokardę. Czyż nie jest przeuroczy?


Znacie te produkty? Coś Was najbardziej zaciekawiło?

2 komentarze:

  1. Najbardziej zaciekawiłaś mnie kremem do rąk. Szukam czegoś co naprawdę odżywi i nawilży moje dłonie, więc z nieba mi spadłaś! :D Na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekstra! Nie będziesz zawiedziona :) Cena trochę zwala z nóg ale myślę, że jest tego wart :)

      Usuń