Hempking to firma, która wytwarza produkty zawirające konopię siewną (która jest całkowicie legalna w Polsce). Marka ma w swojej ofercie w 100% naturalne i wegańskie kosmetyki konopne z certyfikowanym CBD. Ich produkty przeznaczone są do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, nawet tej dotkniętej problemem AZS, egzemy czy łuszczycy. Można urządzić sobie konopne SPA we własnym mieszkaniu (: Opakowania są szklane, a produkty nie są testowane na zwierzętach. Każdy produkt jest przebadany pod kątem dermatologicznym, o czym świadczą atesty i certyfikaty.
Do testów od marki otrzymałam:
- Jogurtowy mus konopny do ciała o zapachu owoców leśnych
- Kojące serum konopne do ust z CBD
- Budyniowy peeling konopny z CBD do ciała
Jogurtowy mus do ciała
Jogurtowy mus do ciała o konsystencji masełka, która pod wpływem ciepła na dłoni zmienia się w olejek, dzięki czemu łatwo można go rozprowadzić na skórze. W składzie znajdziemy 10 naturalnych składników m.in.: masło shea, masło z orzechów kakaowca, wosk sojowy oraz mieszankę olejów (z konopii siewnej, kokosowy, z nasion winogron, ze słodkich migdałów) oraz witaminę E.
Muszę przyznać, że stan mojej skóry podczas regularnej aplikacji bardzo szybko się poprawił – ciało stało się nawilżone i przyjemne w dotyku. Bardzo dobrze nawilża i sprawia że skóra jest aksamitnie gładka ale nie pozostawia przy tym lepkiej warstwy. Działał rewelacyjnie jako opatrunek po podrażnieniach po goleniu czy mocnym wysuszeniu skóry. Warto również wspomnieć o tym, że jest niesamowicie wydajny, bo wystarczy odrobina balsamu żeby pokryć całe ciało. A jego owocowy zapach rozbudza zmysły, przepadłam!
Kojące serum do ust
Nazwa produktu, serum do ust, nie wzięła się znikąd. Gdy spojrzymy na skład produktu znajdziemy tam połączenie nierafinowanych maseł z olejami, które mają zapewnić dogłębną regenerację i odżywienie ust. Osobiście należę do grupy osób, która ciągle walczy ze spierzniętymi ustami i pękaniem kącików ust, dlatego cenie sobie faktycznie działające kosmetyki do pielęgnacji ust.
Głównymi składnikami serum jest masło shea oraz masło mango, które są jednymi z najpopularniejszych naturalnych emolientom pozostawiającymi na skórze zabezpieczający film. Do tego dołączono wosk sojowy, skwalan, witaminę E, niacynamid oraz mieszankę olejów (kokosowy, z nasion winogron, ze słodkich migdałów, z liści mięty polnej) …oraz oczywiście olej konopi siewnych i ich nasion – czyli sztandarowe składniki produktów marki (:
Działanie serum oceniam na bardzo wysokim poziomie – stosowałam je codziennie po kilkanaście razy dzięki czemu moje usta wygładziły się i stały się bardziej nawilżone. Konsystencja serum jest ciekawa, ponieważ w słoiczku wygląda jak mus jednak po nałożeniu na usta zamienia się w bardziej oleistą gładko sunąc po powierzchni. Przez czas aplikowania serum pozbyłam się suchych skórek na ustach, a i kąciki ust odżyły i nie piekły. Myślę, że jest to odpowiedni produkt, żeby przywrócić ustom komfort i regenerację.
Budyniowy peeling konopny
Budyniowy peeling konopny zainteresował mnie odkąd zobaczyłam go po raz pierwszy u koleżanki na Instagramie. Zaciekawiła mnie ta „budyniowa konsystencja” produktu jako, że nigdy nie miałam z takim do czynienia. Po odkręceniu nakrętki faktycznie spotykamy się z budyniową konsystencją i pięknym, otulającym zapachem wanilii. Sam peeling bazuje na cukrze trzcinowym, maśle shea, oleju kokosowym, oleju monoi, oleju z nasion konopi siewnej, oleju z konopi siewnych, wosku sojowy i witaminie E. Dodatkowo dodano olej z wanilii, który odpowiedzialny jest za ten cudowny zapach peelingu.
W mojej opinii peeling jest dość mocnym zdzierakiem, niezależnie czy stosujemy go na suchą skórę czy na mokrą, ale ze względu na swoją formułę nie podrażnił mnie. Skutecznie usuwał martwy naskórek pozostawiając ochronny film na skórze (ja takie bardzo lubię, ponieważ nie musze się potem smarować balsamem - taki ze mnie leniuszek :D). Skóra po użyciu była zawsze gładka, nawilżona i mięciutka.
Wszystkie trzy produkty sprawdziły się u mnie bardzo dobrze i jeśli miałabym wybrać jeden najlepszy produkt to miałabym problem, bo wszystkie są świetne! Sama zachęcam Was do wypróbowania chociaż jednego bo są to kosmetyki warte wypróbowania.
To jak, skusiłam Was do zapoznania się w marką Hempking? (: